
Kupując kawę w dobrych kawiarniach, palarniach widzimy oznaczenia A, AA, AAA, SHB, GHB, HB, Excelso... Dowiedzcie się co kryje się pod tymi tajemniczymi, skrótami.
Dostałem większą ilość owoców pigwy. Nie mylić z pigwowcem, którego owoce są mniejsze. Na początku, na bieżąco przygotowywałem pigwę pokrojoną na cienkie pasterki przesypane cukrem w słoiku jako dodatek do herbaty lub wody. Bardzo dobre tylko zużywałem małą ilość. Owoce leżały, ale to im bardzo pomogło. Były zerwane trochę przedwcześniej i jak poleżały to spokojnie dojrzały, zrobiły się bardziej miękkie i słodsze. Teraz mogłem je zjeść nawet na surowo. Postanowiłem zrobić dżem z pigwy i powiem nieskromnie, że mi bardzo smakuje.
W sklepach można kupić miętową kawę rozpuszczalną lub kawę w ziarnach, która jest aromatyzowana w trakcie procesu palenia. Ja wybieram prosty sposób na zrobienie kawy miętowej bez dodatkowej chemii. Do french pressa wsypuję zmieloną kawę, dokładam kilka listków świeżej mięty i zalewam wrzątkiem. Więcej informacji o parzeniu we french pressie znajdziecie tutaj.
W ostatni weekend w Łodzi odbyły się Targi Natura Food i beEco. Pierwsze kroki skierowałem do stoiska z moją ulubioną czekoladą. Ja co roku na targach była Manufaktura Czekolady, więc mogłem uzupełnić moje zapasy. Na długo to nie wystarczy, ponieważ dobra czekolada ma to do siebie, że szybko znika :). Kupiłem oczywiście między innymi mojego faworyta czyli czekoladę z solą morską. Córka doceniła uroczy prezent w postaci czekolady mlecznej z truskawkami. Na szczęście mnie też poczęstowała :). 