
Do przygotowania nalewki wybieramy owoce dojrzałe, żółte.
Do słoja wkładamy umyte owoce pokrojone na ósemki, z wydrążonymi gniazdami nasiennymi. Zalewamy litrem alkoholu (pół litra spirytusu i pół litra wódki). Zamykamy i odstawiamy na 6 tygodni w temperaturze pokojowej. Następnie nalewkę przefiltrowujemy i owoce zasypujemy cukrem. Czekamy na rozpuszczenie cukru (zazwyczaj kilka dni), co jakiś czas potrząsając słojem. Można dodać 100 ml wody. Jak cukier się już rozpuści nalewkę słodką przefiltrowujemy i łączymy z wcześniej zlaną nalewką wytrawną. Ja najczęściej robię dwie nalewki. Jedną bardziej wytrawną, drugą bardziej słodką. Rozlewamy do butelek, zamykamy i odstawiamy aby w spokoju dojrzała na minimum 3 miesiące.
Owoce pozostałe po przygotowaniu z przyjemnością zjadam prosto ze słoja lub dodaję do herbaty i otrzymuję aromatyzowaną herbatę z lekkim "prądem" :). Nie dawajcie tylko tych owoców dzieciom, ponieważ zawierają sporo alkoholu.
Z kilku ostatnich owoców, których nie zużyłem do przygotowania nalewki zrobiłem pyszny, aromatyczny sok z pigwowca (z pigwy oczywiście też można). O tym wspaniałym dodatku do herbaty przeczytacie tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz